kpżkk


Misje

Kazachstan - Pietropawłowsk

Siostry Redemptorystki z Kazachstanu

Google map

Jak to jest w zwyczaju naszych wspólnot, podzielimy się z Wami doświadczeniami tego 2009 roku.

Pragniemy dziękować Bogu, bo był to dobry rok , w którym mogłyśmy coraz więcej czasu poświęcić na naszą najważniejszą misję jako redemptorystek – na kontemplację, na modlitwę z ludźmi i za nich. Na szczęście dla naszej fundacji już skończył się okres wielu prac, remontów, organizowania klasztoru, ogrodu, załatwiania pozwoleń w urzędach. Staramy się, aby nie dać się niczemu bardziej pochłonąć, jak właśnie modlitwie, bo przecież – jak wierzymy – „kochającemu sercu i złożonym dłoniom mniszek powierzona jest wędrówka Kościoła” i tego też oczekuje od nas tutejszy świat. Ludzie nieustannie proszą nas o modlitwę, o wstawiennictwo w swoich wielorakich życiowych trudnościach, za swoich bliskich, o których zbawienie się troszczą, którym chcieliby wyprosić dar wiary, wyrwać z grzechu i z piekła zniewoleń. Przychodzą do nas z różnymi sprawami, ufają nam coraz bardziej, bo żyjemy pośród nich już prawie dziewięć lat, proszą nieraz o wysłuchanie, o radę, a zwłaszcza o modlitwę, bo wiedzą, że tylko Bóg może im pomóc. I my - modlimy się, żyjemy z dnia na dzień ich intencjami, ich troskami, bardziej niż swoimi, bo wiemy, że o nas troszczy się Jezus, a On wszystko może, i czyni nas tutaj szczęśliwymi dlatego, że możemy z Nim służyć zbawieniu innych.

siostry

Opowiemy Wam o naszej codzienności. Każdy nasz dzień zaczyna się od rannego otwarcia kościoła i adoracji Najświętszego Sakramentu. Najpierw my same przy Nim czuwamy, potem dołączają się wierni (więcej jest ich w środę, bo modlimy się nowenną do Matki Bożej Nieustającej Pomocy, w piątek, bo czcimy Serce Pana Jezusa, i w sobotę na Mszę św. po polsku). Potem przychodzi ojciec i radujemy się codzienną Eucharystią, po której kościół jest dalej otwarty aż do południa dzięki czuwaniu pań z Legionu Maryi. One też polubiły te godziny spędzane sam na sam z Jezusem, a często też mają wtedy możliwość dania świadectwa swej wiary odwiedzającym kościół. Po południu my staramy się czuwać, po godzinie każda, do naszej wieczornej wspólnej modlitwy. Od połowy roku brakuje nam w tej modlitewnej służbie jako trzeciej członkini wspólnoty, Irinki, ale ona przecież za dwa lata tu wróci, po zakończonym w Bielsku-Białej nowicjacie.

Wierzymy, że Jezusowi zależy, aby ta świątynia, kazachstański Wieczernik, była żywa i gościnna dla wszystkich, bo przychodzą różne osoby spragnione modlitwy, nie tylko katolicy. Do czerwca, a więc do końca Roku św. Pawła w każdą ostatnią sobotę i niedzielę miesiąca można było w naszym kościele uzyskać odpust, więc był to dodatkowy motyw do jego nawiedzenia. W jednej z salek kościoła, również przy współpracy ojców redemptorystów, udało się nam zorganizować małą bibliotekę i teraz staramy się zachęcać parafian do czytania dobrej religijnej literatury i wypożyczania filmów, cennych dla ich formacji duchowej. Przy okazji jest to świetna możliwość rozbudzenia w nich duchowych poszukiwań.

Ale ta nasza kontemplacyjna codzienność w tym roku była też bogata w wielkie celebracje, które zanurzyły nas w życie całego Kościoła. Wraz z ojcami redemptorystami, o. Andrzejem Michoniem i o. Piotrem Łachetą, do których od połowy roku dołączył o. Andrzej Bałuk, a którym jesteśmy zawsze wdzięczne za braterska pomoc, starałyśmy się te spotkania dobrze przygotować, a udział wiernych był też niesamowity.

adoracja

2 lutego miałyśmy, kolejny już raz, radość spotkania z duchowieństwem naszego dekanatu na wspólnej modlitwie wraz z uroczystą Eucharystią. Zesłanie Ducha Świętego zgromadziło też licznych parafian, ojcowie spowiadali przez całe czuwanie, a my z wiernymi błagaliśmy o dar Ducha dla naszego Kościoła, medytując słowa i przesłanie św. Pawła.

19 czerwca w uroczystość Najświętszego Serca Jezusa właśnie w naszym kościele ks. arcybiskup Tomasz Peta, wraz z przybyłymi kapłanami i siostrami zakonnymi, rozpoczął uroczyście Rok Kapłaństwa w naszej archidiecezji. Dzięki żywemu udziałowi wiernych było to piękne nabożeństwo czerwcowe, uroczyste nieszpory i podniosła Eucharystia. Ks. Arcybiskup w homilii zachęcał, abyśmy odkopywali źródła żywej wody, a przede wszystkim to, które bije dla nas nieustannie w sercu Jezusa, źródło życia i świętości. Wszystkim wiernym, a zwłaszcza siostrom zakonnym powierzył modlitwę o świętość kapłanów.

Początkiem lipca w Astanie, stolicy kraju, odbywał się Kongres zwierzchników religijnych z różnych wyznań i zaraz po nim, 4 lipca przyjechał do Pietropawłowska przedstawiciel Watykanu z Papieskiej Rady ds. dialogu miedzyreligijnego kard. Jean-Louis Tauran wraz z ks. Nuncjuszem i Arcybiskupem Tomaszem. Choć była to wczesna pora znowu u nas zgromadzili się licznie wierni na uroczystej Eucharystii z tak dostojnymi gośćmi. W pamięci zostały im słowa ks. Kardynała, który, radując się, że Kościół na tych ziemiach po czasach prześladowań ma teraz swoje świątynie i tylu kapłanów, zachęcał wiernych do codziennej Eucharystii, by nie stała się ona rutyną, ale doprowadziła nas do świętości, jak patrona tego dnia bł. P. Frassati. Ojcowie zorganizowali też w związku z tym spotkaniem wystawę fotografii z dwóch wcześniejszych Kongresów przedstawicieli różnych wyznań w Astanie, i przez całe lato w naszym kościele można je było zobaczyć.

1 sierpnia, dzięki inicjatywie ojców, uczciliśmy równie uroczyście wspomnienie św. Alfonsa, była piękna wieczorna celebracja, koncert na cytrze i lirze w wykonaniu gości z Oziornoje i pełna świątynia zainteresowanych z naszego miasta.

We wrześniu ojcowie gościli w klasztorze duchowieństwo naszej archidiecezji, na spotkaniu diecezjalnym z Arcybiskupem i Nuncjuszem. W jednym tygodniu byli kapłani, w drugim - siostry zakonne. Obie te liczne grupy misjonarzy i misjonarek celebrowały również w naszym kościele i my miałyśmy możliwość modlitwy i spotkania z nimi.

W tym czasie z radością gościłyśmy w klasztorze misjonarki miłości z Astany. Cieszymy się, że często modlą się z nami siostry z Kongregacji Matki Bożej Miłosierdzia, pracujące w naszej parafii. Czasem odwiedzały nas też inne siostry zakonne, czy przyjeżdżające do urzędów w Pietropawłowsku siostry karmelitanki i służebniczki, czy też siostry eucharystki będące przejazdem w naszym mieście.

siostry

Mieliśmy tego roku też różnych niespodziewanych gości. W kwietniu cieszyłyśmy się odwiedzinami o. Zbigniewa Kotlińskiego. W maju na jednej z sobotnich Eucharystii modlił się z nami pan Cieplak, Ambasador Polski w Kazachstanie ze swoim sekretarzem. Razem z naszymi parafianami polskiego pochodzenia przeżywałyśmy ich starania o kartę Polaka. W czerwcu uradował nas swoimi odwiedzinami o. Wojtek Idziak, który po roku nawiedził znowu naszą parafię. Początkiem sierpnia byli goście z Bielska-Białej, ks. Borutka i inni księża z młodzieżą oraz pani Izabela Karasińska. W październiku odwiedził ojców i nas o. Dariusz Paszyński, dzieląc się tym, co dzieje się w Regii św. Gerarda.

Cała nasza codzienność oprócz modlitwy i takich celebracji i spotkań utkana była z prostej pracy, w kościele, klasztorze, w ogrodzie - to nieustanna, o każdej porze roku, nasza troska o dom Boży i jego otoczenie. Przy pomocy parafian zaczęłyśmy wycinać niektóre olbrzymie drzewa, zagrażające budynkom.

Wszystko to przeżywałyśmy w naszej małej wspólnocie jeszcze do połowy tego roku we trojkę, z naszą postulantką Iriną Katkovą, która już w sierpniu rozpoczęła nowicjat w klasztorze w Bielsku-Białej. Jesteśmy za to wdzięczne siostrom z naszej polskiej wspólnoty i cieszymy się kolejnymi krokami Irinki na jej zakonnej drodze. Poprzez internet mamy żywy kontakt z siostrami z Bielska, co jest nasza radością i umocnieniem. Jednoczymy się modlitwą z każdą naszą redemptorystowską wspólnotą i wierzymy, że Jezus przyśle do każdej z nich kandydatki pragnące żyć redemptorystowską misją i duchowością Marii Celeste.

Nie brakowało nam też rekolekcji różnego typu: były i takie, które przeżywałyśmy z parafianami, i takie, które same sobie organizujemy co roku na początek Wielkiego Postu i Adwentu. A w lipcu specjalnie do nas przyjechał na tydzień rekolekcji wspólnotowych o. Mirosław Grakowicz z Polski; rozważał z nami list Ojca Świętego o świętości kapłanów i dzielił się swoimi duchowymi doświadczeniami. W październiku dla ojców głosił rekolekcje o. Józef Gęza z Białorusi i my wraz z siostrami miłosierdzia miałyśmy okazję w nich wziąć udział i skorzystać z mądrości ojca i umocnić się jego pełnym pokory świadectwem misyjnej pracy. Z ks. Jarosławem, naszym spowiednikiem, wciąż jeszcze zgłębiałyśmy owoce Ducha Świętego.

Szczerze przyznajemy, że żyjemy tutaj przede wszystkim sprawami tej misji, tego Kościoła i kraju, ale w naszych modlitwach pamiętamy nieustannie o naszych najbliższych w Polsce, przy których jesteśmy sercem i troską, pamiętamy o naszych współsiostrach redemptorystkach na całym świecie, ucieszyłyśmy się bardzo udziałem siostry Ewy Dobrzeleckiej z Bielska w pracach nad periodykiem Viva Memoria, uradowałyśmy się, że siostry ze Scala rozpoczęły odnowę wspólnoty w Sant Agata dei Goti. Pamiętamy zawsze o naszych braciach redemptorystach, o ich misji na całym świecie, gorąco modliłyśmy się o wybór kolejnego dobrego generała dla ich zgromadzenia, dziękujemy o. Józefowi Tobin za jego oddaną i naszemu Zakonowi posługę, gratulujemy o. Michael Brehl i życzymy Bożego błogosławieństwa w jego posłudze. Pamiętamy w modlitwie o wszystkich naszych dobroczyńcach, i tych z organizacji Kirche in Not i Renovabis, jak i wszystkich naszych przyjaciołach, dzięki hojności i wsparciu których możemy tutaj pełnić misję, ogrzewać Kościół i dom w czasie surowej zimy, a nawet wspierać tych, którzy szukają u nas pomocy.

Początek listopada przyniósł jeszcze jedno bardzo ważne dla nas wydarzenie, które otaczałyśmy modlitwą, to wizyta prezydenta Kazachstanu Nursułtana Nazarbajewa u Ojca Świętego Benedykta XVI. Dziękujemy Bogu gorąco za to, że katolicy tego azjatyckiego kraju, w którym mamy szczęście służyć, mogą spokojnie wyznawać wiarę w Jezusa i modlimy się nieustannie za wszystkie miejsca na ziemi, gdzie wciąż chrześcijanie są prześladowani.

góra strony