kpżkk


Wydarzenia

MNISZKI Z UKRAINY ZŁOŻYŁY NA RĘCE PREZYDENTA RP PODZIĘKOWANIA POLAKOM

Podczas jasnogórskich dożynek karmelitanki bose, mniszki klauzurowe z Charkowa, które znalazły schronienie w pobliżu sanktuarium, złożyły na ręce prezydenta Andrzeja Dudy podziękowania całej Polsce za wielką otwartość i pomoc w przyjęciu Ukraińców. Krótkie osobiste spotkanie odbyło się po Mszy św. Siostry podarowały namalowaną przez jedną z nich ikonę Matki Bożej Nieustającej Pomocy i wykonany przez siebie różaniec w barwach niebiesko-żółtych.

Matka Anna Maria od Ducha Świętego, przełożona charkowskiego klasztoru podkreśliła, że wielkiej pomocy od Polaków siostry doświadczyły osobiście. – Chociaż jestem Polką, to też czuję się uchodźcą, bo 23 lata mieszkam w klasztorze w Ukrainie, a teraz znalazłyśmy schronienie przy Jasnej Górze, u sióstr józefitek. Nie planowałyśmy żadnych spotkań, ale Maryja sprawiła nam taki podarunek, że osobiście mogłyśmy podziękować Panu Prezydentowi i na jego ręce całej Polsce – wyznała mniszka.

Podkreśliła, że siostry wyraziły też wdzięczność prezydentowi Polski za „duchową walkę o wartości chrześcijańskie i zapewniły go o modlitwie”. – Życzymy, żeby zawsze bronił Boga, honoru i Ojczyzny i żeby nigdy się nie poddawał w obronie wartości, na jakich zbudowana jest nie tylko Polska, ale cała Europa – dodała s. Anna Maria.

Mniszki podarowały Prezydentowi RP namalowaną przez jedną z sióstr ikonę Matki Bożej Nieustającej Pomocy i wykonany przez siebie różaniec w barwach niebiesko-żółtych, czyli ukraińskiej flagi. To drugie spotkanie sióstr z Andrzejem Dudą. Po raz pierwszy spotkały się z nim w Ukrainie w 2017 r. kiedy był w Charkowie. Wtedy otrzymał różaniec w barwach biało-czerwonych.

– Chciałyśmy wyrazić mu wdzięczność za jego służbę dla naszego narodu, ale też dla Ukrainy. Prezydent jest nie tylko sąsiadem, przyjacielem, ale też bratem prezydenta Ukrainy, a przez to i narodu ukraińskiego – dodała s. Anna Maria. Siostry w Charkowie posługiwały od 1995 r. Jeszcze w styczniu myślały, że mimo wojennych nastrojów pozostaną na miejscu. Jednak wraz z wybuchem konfliktu i dotarcia Rosjan na ten teren, miejscowy biskup nakazał im natychmiastową ewakuację. Przy Jasnej Górze 13 karmelitanek bosych z Charkowa znalazły azyl duchowy. Opiekę duchową sprawuje nad nimi paulin, o. Arseniusz z Ukrainy.

Za: www.jasnagora.com

góra strony